wtorek, 1 maja 2012

Golden Circle

Ale jestem zmęczona! I nic dziwnego, bo za mną długi dzień pełen atrakcji. Mimo, że widziałam dziś mnóstwo pięknych miejsc, to nie będę się rozpisywać za bardzo, bo chcę się położyć spać.
Start o 8 rano. Z okna autobusu podziwiam widoki, a jest co. Kolorowe góry, zatopione w nisko położonych chmurach. Pierwszy przystanek w Pingvellir. Jest to równina, na której obradował dawniej parlament, a ostatnio świętowano tam 1000lecie chrześcijaństwa na wyspie. Znane jest również z tego, że można obserwować tu styk dwóch płyt kontynentalnych! Wśród szczytów ulokowane jest też jezioro o zbliżonej nazwie-Pingvallavatn. Urządziłam sobie tam też polowanie na ptaki. Na szczęście moją bronią był tylko obiektyw:)

Następnie dotarłam do stóp Gullfoss-najbardziej znanego wodospadu na Islandii. A mogłoby go nie być, bo w przeszłości jego właściciel(jak można mieć wodospad na własność?) chciał z niego zrobić tamę. Jest kaskadowy. Jedna część ma ok 21 m, a druga jest ok. o połowę mniejsza. Godzinę zajęło mi obchodzenie go z różnych stron. Niestety nie miałam szczęścia zobaczyć nad nim tęczy, bo było pochmurnie.
Udało mi się też rozwiązać wczorajszą zagadkę głazów przypominających ludzi. Dziś widziałam sporo kamyków poukładanych jeden na drugim, tworzących wieżyczki o różnych kształtach. Sama dołożyłam swój kamyczek, do jednej z takich stert:) Tylko, kto układa takie wielkie głazy, jakie widziałam wczoraj?
Z racji, że Islandia należy do wąskiego grona miejsc na świecie gdzie można podziwiać gejzery, to nie mogło mnie to ominąć. Byłam w miejscu, od którego to zjawisko ma swoją nazwę:D jeśli gdzieś istnieje wejście do piekieł, to jest ono na Islandii. Gorąca gleba, wybuchające gejzery, intensywny zapach siarki, która glebie nadaje czerwony kolor. Kiedy widzi się słup wody wyrzucony na 30 metrów, to czuje się tu moc natury!

Miałam okazję widzieć też kilka kościołów, ale przyznam, że architektura sakralna na wyspie dupy nie urywa, więc nie będę się tu rozpisywać. 
Lecę bo jutro o 7 wyjeżdżam. W planie konie i inne cudeńka.

2 komentarze:

  1. Ah, jaką śliczną mapkę masz po lewej stronie! ;D
    Baw się dobrze, i więcej zdjęć! :D:D:D:D Nawet tych kościołów, co dupy nie urywają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Twoją prośbę, w kolejnym poście pojawi się ich więcej:)) Jak wrócę to też Ci ich troszkę pokaże. Buźka!

    OdpowiedzUsuń